V Wydział Rodzinny i Nieletnich. Jackowski Marcin. V Wydział Rodzinny i Nieletnich. Jakubowska-Mela Katarzyna. I Wydział Cywilny. Janaszek Angelika. II Wydział Cywilny. Jardzewska Magdalena. I Wydział Cywilny delegowana do MS na podst. art. 77§1 pkt. 2 usp. Jodko-Martyniak Julita. II Wydział Cywilny delegowana do MS na podst. art. 77§1
V Wydział Rodzinny i Nieletnich: 8: 2023-11-16 09:00: II Ns 605/2021 AS. SR Dominik Górka: 215: II Wydział Cywilny: 9: 2023-11-16 09:00: V RC 157/2023 SSR Monika Mysiakowska-Choina: 216: V Wydział Rodzinny i Nieletnich: 10: 2023-11-16 09:00: V RC 78/2023 SSR Elżbieta Redzimska: 24: V Wydział Rodzinny i Nieletnich: 11: 2023-11-16 09:00
Sąd Rejonowy Gdańsk Południe II wydział karny. Drugi Wydział Karny Sądu Rejonowego w Gdańsku Południe znajduje się w budynku przy ulicy Nowe Ogrody 30/24. Pod poniżej podanym adresem w pokoju numer 53 dostępny jest kierownik oddziału. Jak sama nazwa wskazuje II Wydział Karny obsługuje sprawy których zakres opiewa o prawo karne, a
03-813 Warszawa. Interaktywna mapa dojazdu. tel. 22 509-15-00 centrala. Biuro Obsługi Interesanta . tel. 22 509-11-61 tel. 22 509-11-62. tel. 22 509-16-74 - Kierownik Biura Obsługi Interesanta . adres email (dla wydziałow: cywilnych, rodziny i nieletnich, karnych, prac i ubezpieczeń społecznych): boi2@warszawa-pragapoludnie.sr.gov.pl. NIP
Warszawa, dnia 1.12.2019 [1] Do Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Południe, V Wydział Rodzinny i Nieletnich [2] Wnioskodawczyni: Aneta Nowak zam. ul. Przykładowa 1 m. 1, 00-000 Warszawa PESEL: 00000000000[3] uczestnik: Marian Kowalski zam. ul. Zobowiązaniowa 1 m. 1 00-000 Warszawa [4] Wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej, ustalenie
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. W obszarze właściwości Sądu Okręgowego w Warszawie działają: Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim - dla miast Milanówek i Podkowa Leśna oraz gmin: Błonie, Grodzisk Mazowiecki, Kampinos i Leszno, Sąd Rejonowy w Piasecznie - dla gmin: Góra Kalwaria, Konstancin-Jeziorna, Lesznowola, Piaseczno i Prażmów (od 1 stycznia 2008 r ), Sąd Rejonowy w Pruszkowie - dla miast Piastów i Pruszków oraz gmin: Brwinów, Michałowice, Nadarzyn, Ożarów Mazowiecki, Raszyn i Stare Babice, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie - dla części miasta stołecznego Warszawy w granicach ustalonych dla dzielnic: Mokotów, Ursynów i Wilanów (zmiana właściwości od 1 stycznia 2008 r.), Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie - dla części miasta stołecznego Warszawy w granicach ustalonych dla dzielnic: Ochota, Ursus i Włochy, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie - dla części miasta stołecznego Warszawy w granicach ustalonych dla dzielnicy Śródmieście, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie - dla części miasta stołecznego Warszawy w granicach ustalonych dla dzielnic Bemowo i Wola, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie - dla części miasta stołecznego Warszawy w granicach ustalonych dla dzielnic Bielany i Żoliborz oraz gmin Izabelin i Łomianki. metryczka Wytworzył: Katarzyna Żuchowicz Data wytworzenia: Opublikował w BIP: Katarzyna Żuchowicz Data opublikowania: 02:00 Ostatnio zaktualizował: Anna Leszczyńska (Danielak) Data ostatniej aktualizacji: 10:48 Liczba wyświetleń: 552998
Usługi uzupełniające 61/K/UU/SR INFORMACJA O OBOWIĄZKU ALIMENTACYJNYM 62/K/UU/SR INFORMACJA O MOŻLIWOŚCI PODWYŻSZENIA ALIMENTÓW 63/K/UU/SR INFORMACJA O MOŻLIWOŚCI OBNIŻENIA ALIMENTÓW 64/K/UU/SR INFORMACJA O WYGAŚNIĘCIU OBOWIĄZKU ALIMENTACYJNEGO 65/K/UU/SR INFORMACJA O POZBAWIENIU LUB OGRANICZENIU WŁADZY RODZICIELSKIEJ 66/K/UU/SR INFORMACJA O ZEZWOLENIU NA DOKONANIE CZYNNOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ ZAKRES ZWYKŁEGO ZARZĄDU MAJĄTKIEM DZIECKA 67/K/UU/SR INFORMACJA O ROZSTRZYGNIĘCIU W ISTOTNYCH SPRAWACH MAŁOLETNIEGO (NP. ZGODA NA WYDANIE PASZPORTU) 68/K/UU/SR INFORMACJA O UREGULOWANIU KONTAKTÓW Z DZIECKIEM 69/K/UU/SR INFORMACJA O USTALENIU OJCOSTWA 70/K/UU/SR INFORMACJA O ZAPRZECZENIU OJCOSTWA 71/K/UU/SR INFORMACJA O USTANOWIENIU ROZDZIELNOŚCI MAJĄTKOWEJ 72/K/UU/SR INFORMACJA O PRZYWRÓCENIE WŁADZY RODZICIELSKIEJ 73/K/UU/SR INFORMACJA O ZEZWOLENIE NA ZAWARCIE ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIEGO Z CUDZOZIEMCEM 74/K/UU/SR INFORMACJA O ZEZWOLENIE NA ZAWARCIE ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIEGO PRZEZ MAŁOLETNIĄ POWYŻEJ LAT 16
Sędzia Magda Figiel – jak kasta zarabia na moim braku kontaktów z synamiV Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego Warszawa Praga PółnocProceder uzależniania kontaktów z dzieckiem od widzimisię urzędnikówSędzia Magda Figiel działa w ramach V Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego Warszawa Praga Północ. Nadzoruje moje kontakty z dziećmi. Trudno to właściwie nazwać nadzorem nad kontaktami. To raczej ordynarny proceder wyciągania przez kastę sądownictwa rodzinnego podstawie własnych doświadczeń podejrzewam i to z dużą dozą pewności, że w V Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego Warszawa Praga Północ rozwinął się korupcyjny proceder wyciągania pieniędzy z Budżetu Państwa oraz z kieszeni osób prywatnych. Chodzi o dorabianie sędzin rodzinnych i kuratorów rodzinnych na tak zwanych kontaktach rodziców z dziećmi po rozwodzie. Skala procederu jest gigantyczna i w przypadku jednego tylko Sądu Rodzinnego Warszawa Praga Północ wynosi ostrożnie licząc około 7 200 000 (siedem milionów dwieście tysięcy złotych) rocznie. Cały proceder przedstawiam na przykładzie moich dzieci i nadzorującej moje kontakty z nimi sędzi Magdy Skarbu Państwa oraz rodziców metodą na kuratora rodzinnegoNie mam kontaktu z własnymi synami od lipca 2017 roku, gdyż była żona nie wydaje ich na kontakt, orzeczony wyrokiem sądu rozwodowego. W efekcie tego nie widuję dzieci już ponad 4 lata. W podobnej sytuacji jest wielu ojców w Polsce, gdyż na utrudnianiu ojcom kontaktów z dziećmi żeruje kasta sądownicza. Większość izolowanych ojców, takich jak ja, próbuje zwracać się o pomoc do lokalnego sądu rodzinnego. Wpadamy wówczas w tryby gigantycznego procederu korupcyjnego na wielomilionową skalę. Chodzi o wyciąganie ogromnych pieniędzy metodą na kuratora Magda FigielSąd rodzinny na rozprawie przydziela do nierealizowanych kontaktów asystę kuratora rodzinnego. Od tego momentu, na każdym kontakcie pojawia się kurator sądowy jako obserwator. Za każde stawiennictwo, kurator dostaje ponad 200 zł dodatkowego wynagrodzenia. Pieniądze te pochodzą z budżetu państwa lub z kieszeni rodzica, jeżeli tylko ten da się wrobić z finansowanie procederu. Dojenie kasy państwowej lub rodzica metodą na kuratora może trwać nawet sądownicza zarabia na kontaktach rodziców z dziećmi gigantyczne pieniądze. Z pazerności wrabiają więc w nadzory kuratorskie kogo się da i jak się tylko da. Według prawa, kuratora przydziela się na wniosek strony ale polska kasta rodzinna często omija prawo. W moim przypadku Sąd Apelacyjny w Warszawie przydzielił kuratora bez wniosku żadnej ze stron i to na rozwodowej rozprawie apelacyjnej. Jak wiadomo sąd apelacyjny może rozpatrywać sprawę jedynie w granicach zaskarżenia apelacją. W mojej sprawie sędziowie apelacyjni: Paulina Asłanowicz, Aleksandra Kempczyńska i Bernard Chazan przydzielili kuratora bez żadnego wniosku i wykraczając poza zakres zaskarżenia apelacją. Według oficjalnego uzasadnienia powodem przydzielenia nadzoru do moich kontaktów miał być jedynie fakt, iż dzieci na kontakt nie wychodzą. Prawda jest jednak taka, że nadzór kuratorski nad kontaktami wciska się w Polsce na siłę, gdyż dzięki temu układ sądowniczy latami wyciąga ogromne pieniądze ze Skarbu Państwa lub od rodziców. W przypadku jednego tylko Sądu Rodzinnego Warszawa Praga Północ daje to miliony złotych Magda Figiel zatwierdza wypłatę pieniędzy nawet w sytuacji, gdy kontakt się nie odbyłJak już wspomniałem, moje kontakty z synami, a właściwie próby realizacji tych kontaktów, nadzoruje sędzia Magda Figiel z V Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego Praga Północ. Kontakty, na których pojawia się kurator zawsze są nadzorowane przez konkretnego sędziego w ramach sprawy nadzoru sygnowanej literami Opm. Do moich kontaktów z synami nie dochodzi bo dzieci nie są mi wydawane przez ich matkę. Stawiam się na kontakt i stawia się również kurator ale rozchodzimy się po kilku minutach. Potem kurator składa wniosek o wypłatę wynagrodzenia za obecność podczas kontaktu, a sędzia Magda Figiel przyklepuje wypłatę przymykając całkowicie oczy na to, iż kontakt się w ogóle nie moich kontaktach, wynagrodzenie kuratora pokrywane jest ze Skarbu Państwa, gdyż ja odmówiłem finansowania procederu z własnych pieniędzy. Moje próby kontaktów odbywają się dwa razy w miesiącu i za każdym razem kuratorzy dostają z pieniędzy podatników ponad 200 zł wynagrodzenia. Takich niezrealizowanych kontaktów, za które kuratorzy dostali nienależne pieniądze miałem już przez dwa lata 80! Z Budżetu Państwa wypłynęło więc ponad 16 tysięcy złotych i to tylko w moim wnioski kuratorów o wypłatę pieniędzy za kontakty, do których nie doszło, zatwierdza w moim przypadku sędzia Magda Figiel. Zgodnie z art. 91 ust. 1 pkt 3 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o kuratorach zawodowych, kuratorowi przysługuje ryczałt za obecność, a nie za samo stawiennictwo na kontaktach rodziców z dziećmi. Pieniądze za niezrealizowane kontakty kuratorom się więc nie należą. Przez 40 miesięcy żaden z moich kontaktów nie został zrealizowany, a mimo to sędzia Magda Figiel zatwierdziła za każdym razem wypłatę kolejnych pieniędzy z Budżetu Państwa. Dla mnie to defraudacja publicznych mnie sytuacja, w której układ Sądu Rodzinnego Pragi Północ zarabia na moim nieszczęściu od ponad dwóch lat i wszystko wskazuje na to, że zarabiać będzie dalej bo nie sposób się z tego wyrwać. Wszelkie wnioski o uregulowanie sytuacji przewlekane są latami i kończą się Rodzinny Pragi Północ metodą na kuratora rodzinnego wyciąga ponad 7 milionów złotych sprawa nadzoru kuratorskiego założona została w maju, a więc w piątym miesiącu roku, pod numerem 226. Licząc proporcjonalnie, na Pradze Północ może być rozpoczynanych rocznie około 550 nadzorów kuratorskich. Wiele z tych nadzorów, tak jak i mój, trwa latami. Biorąc pod uwagę nowe nadzory i te kontynuowane z poprzednich lat, rocznie kuratorzy na Pradze Północ mogą realizować nadzory w około 1500 sprawach. Ich wynagrodzenie za kontakty pokrywają rodzice lub Skarb Państwa. Optymalnie dla układu sądowniczego jest, gdy rodzice nie chcą płacić lub mają komornika. Wtedy płaci Skarb Państwa. Jak wiadomo, pieniądze podatników nigdy się nie kończą a ich wypłata jest zawsze gwarantowana. Wyciąganie kasy ze Skarbu Państwa metodą na kuratora może więc trwać latami. Tak jest właśnie w przypadku moich kontaktów nadzorowanych przez sędzię Magdę moich kontaktach, układ wyciąga rocznie z Budżetu Państwa 4800 zł. Jeżeli pomnożymy to przez 1500 kontaktów potencjalnie nadzorowanych przez Sąd Rodzinny Warszawa Praga Północ, to otrzymamy zawrotną sumę siedmiu milionów i dwustu tysięcy złotych wyciąganych łącznie rocznie we wszystkich nadzorowanych tam wyciągania pieniędzy metodą na kuratora rodzinnego jest świetnie zorganizowanyW obu wydziałach kuratorskich Sądu Rodzinnego Warszawa Praga Północ pracuje 15 kuratorów zawodowych i niejawna ilość kuratorów społecznych. Według statystyk w Polsce na każdego kuratora zawodowego przypada 4 kuratorów społecznych. Można więc oszacować, że przy Sądzie Rodzinnym Warszawa Praga Północ pracuje 15 kuratorów zawodowych i 60 kuratorów społecznych. Łącznie jest więc tam 75 kuratorów rodzinnych do nadzorowania podzieleniu 1500 spraw przez 75 otrzymamy 20 spraw przypadających na każdego kuratora. Ponieważ kontakty odbywają się zwykle dwa razy w miesiącu, więc każdy kurator asystuje średnio przy 40 kontaktach miesięcznie. Część nadzorów kuratorskich realizowana jest w tygodniu, po godzinach pracy, ale zapewne większość przypada na weekendy. Zwykle kontakty w jednej sprawie odbywają się co drugi tydzień. Po przeliczeniu wychodzi, że na każdy dzień weekendu jeden kurator ma do obskoczenia średnio 2-3 kontakty. W tej sytuacji kuratorzy najbardziej cenią sobie te kontakty, które nawet się nie rozpoczynają tzn. dzieci na kontakt nie wychodzą. Wtedy kurator po kilku minutach jest wolny i może jechać na kolejny rodzinni z Warszawy Pragi Północ są świetnie zorganizowani. Na moich kontaktach pojawiają się różni kuratorzy. Nigdy nie wiadomo kto przyjdzie. Taka elastyczność ułatwia cały proceder. Po prostu jeżeli jeden kurator jakimś cudem musi na kontakcie zostać dłużej, gdyż na przykład jakieś dziecko zdecydowało się wyjść z ojcem albo ojciec uparcie stoi pod drzwiami, to wówczas kurator wysyła SMS-a i na kolejnym kontakcie w tym dniu zastępuje go inny jednego kuratora lub sędziego uczestniczącego w procederze może przepadać około 90 000 zł rocznieJak wynika z powyższego, suma 7 200 000 tysięcy rocznie jest całkowicie realna. Daje to 600 000 zł miesięcznie do potencjalnego podziału wśród uczestników procederu. Podejrzewam, że kuratorzy muszą dzielić się swoją dolą z sędzinami rodzinnymi. Bez pomocy sędzin rodzinnych proceder na taką skalę nie byłby po prostu możliwy. Przecież to sędziny rodzinne zatwierdzają wynagrodzenia kuratorów. W moim przypadku sędzia Magda Figiel robi to według mnie nawet bezprawnie tj. w sytuacji gdy do kontaktu w ogóle nie dochodzi. Z doświadczenia wiem, że sędziowie rodzinni zrobią wszystko by nadzór kuratorski nad kontaktami trwał latami. Muszą mieć w tym konkretny V Wydziale Rodzinnym Pragi Północ orzeka 9 sędzin. Jeżeli wszystkie te sędziny uczestniczą w procederze, to wraz z kuratorami mamy 84 uczestników układu. Po podzieleniu 600 000 zł na 84 otrzymujemy kwotę 7 000 zł miesięcznie. Tak więc każdy uczestnik może wyciągać w procederze 7000 zł miesięcznie. Rocznie daje to 90 000 zł dodatkowego zarobku dla każdego uczestnika ten sposób kasta sądownictwa rodzinnego dorabia sobie na nieszczęściu dzieci. Na kontaktach wyciągają ponad 7000 zł miesięcznie extra pensji. Sędziny i kuratorzy rodzinni zrobią więc wszystko by nadzory kuratorskie trwały jak najdłużej a relacje pomiędzy dzieckiem i zdalnym rodzicem były jak najgorsze. Dokładnie tak właśnie działa sędzia Magda Figiel w moich sprawach. Wszystko przewleka, paraliżuje i niweczy. Dzieci od kilku lat nie mają w ogóle ojca a oni wyciągają na tym 4800 zł rocznie ze Skarbu kasty sądowniczej każdy zakończony nadzór to strata części comiesięcznego extra wynagrodzenia. Zależy im by każdy nadzór kuratorski trwał jak najdłużej. Sędziny z V Wydziału Rodzinnego Pragi Północ np. sędzia Magda Figiel to prawdziwe mistrzynie w przewlekaniu spraw rodzinnych tak by niczego nigdy nie unormować. Relacje zdalnego rodzica z jego dzieckiem pogarszają się wprost proporcjonalnie do zarabianych przez układ Magda Figiel wszczyna z urzędu fikcyjne sprawy by stwarzać wrażenie że sąd coś robiMoje kontakty z synami nie są realizowane od lat. Sytuacja wymaga więc szybkiej reakcji sądu ze względu chociażby na dobro dzieci. Zwykle w takiej sytuacji zdalny rodzic wszczyna sprawy, które sąd rodzinny może sobie przewlekać w nieskończoność. Dzięki temu stwarza wrażenie, że sytuacja jest pod kontrolą i coś się w sprawie dzieje. Ja natomiast, po swoich wcześniejszych doświadczeniach z przewlekaniem spraw przez V Wydział Rodzinny Sądu Rejonowego Praga Północ, nie mam zamiaru uczestniczyć w całym tym cyrku i spraw o unormowanie sytuacji nie wnoszę. Kasta ma więc ze mną problem, gdyż zachowuję się moje kontakty sędzia Magda Figiel wraz z kierownikiem kuratorów rodzinnych Ewą Majka Janiak wymyśliły na to sposób. Wszczynają wspólnie fikcyjne sprawy z urzędu dotyczące moich kontaktów. W szczególe wygląda to tak, że kierownik kuratorów Ewa Majka Janiak kieruje do sędzi Magdy Figiel oficjalną urzędową notatkę o tym, że trzeba coś zmienić w moich kontaktach bo do nich nie dochodzi. Na tej podstawie sędzia Magda Figiel wszczyna fikcyjną sprawę z urzędu i wyznacza odległą rozprawę. Potem sprawa kończy się bzdurnym postanowieniem, które nie ma szans na realizację, a w samych kontaktach nic się dalej nie zmienia. Wtedy kierownik kuratorów Ewa Majka Janiak składa kolejną notatkę. W moim przypadku nawet nie wysila się by napisać coś nowego tylko składa kopię notatki poprzedniej z nową datą. Sędzia Magda Figiel wszczyna znowu kolejną fikcyjną sprawę z urzędu o to samo co poprzednia i wyznacza znowu odległą rozprawę. Taki cyrk z sędzią Magdą Figiel w roli głównej trwa u mnie już prawie dwa lata. Zapewne wszystko po to by układ nie stracił możliwości wyciągania pieniędzy ze Skarbu Państwa na moich piany według sędzi Magdy FigielWszystkie te powtarzane fikcyjne sprawy są biciem piany i do niczego nie prowadzą. Przykładowo, jedna taka sprawa zakończyła się absurdalnym postanowieniem, że ja i żona mamy się dogadywać i razem ze sobą chodzić na kursy rodzicielskie. Tymczasem oboje jesteśmy maksymalnie skonfliktowani i wiadomo, że taki wyrok nie ma szans na realizację. Na dodatek, brak realizacji wyroku nie wiąże się z żadnym zagrożeniem. Więc po co to realizować?W kolejnej fikcyjnej sprawie sędzia Magda Figiel zarządziła badanie w OZSS, doskonale zdając sobie sprawę, że od lat odmawiam udziału w feministycznym cyrku określanym mianem OZSS RODK. Więcej na ten temat zawarłem w artykule: Opiniodawcze Zespoły Sądowych Specjalistów OZSS RODK – fabrykowanie opinii na zlecenie i pod tezę sędziny rodzinnej . Badania w OZSS wymagają zgody. Jeżeli ktoś nie wyraża na nie zgody to wówczas nie mogą się odbyć. Ja nie wyraziłem takiej zgody i poinformowałem o tym sędzię Magdę Figiel pismem procesowym. Efekt był taki, że sędzia Magda Figiel badanie i tak sobie zarządziła wiedząc, że się nie badanie w OZSS czeka się wiele miesięcy. Ja mam wyznaczony termin badania za 8 miesięcy. Tyle czasu muszę czekać tylko na to by wejść na badanie i oficjalnie ponownie odmówić udzielenia zgody na jego przeprowadzenie. Potem badanie się nie odbędzie. Widać dobitnie, że sędzi Magdzie Figiel chodzi tylko o to by ciągnąć jak najdłużej kolejną fikcyjną sprawę i udawać, że sąd coś już nawet nie chodzę na rozprawy w tych fikcyjnych sprawach wszczynanych z urzędu przez sędzię Magdę Figiel. Nic z tych fikcyjnych spraw nie wynika i to po prostu strata czasu i benzyny. Jestem tylko jedną z dojnych krów dla układu. Takich jak ja na Pradze Północ jest 550. Układ rodzinny Pragi Północ zarabia na nas 7 200 000 złotych rocznie.
Polskie Sądy RodzinneOaza ortodoksyjnego feminizmu i szowinizmuPod względem dobra dziecka i przestrzegania praw ojca polskie sądy rodzinne znajdują się na szarym końcu w Europie, a może i na świecie. W kwestii naruszeń prawa rodzinnego w statystykach unijnych jesteśmy na ostatnim miejscu. Biorąc pod uwagę również kraje spoza Unii, gorsza jest tylko Rosja. W efekcie tego, pod względem liczby udanych prób samobójczych dzieci i młodzieży Polska jest statystycznie drugim najgorszym krajem w Andrzej Duda patrzy na efekty Dobrej ZmianyW kwestii prawa do wychowywania własnego dziecka oraz do kontaktów z nim polscy mężczyźni są po prostu eksterminowani przez polskie sądy rodzinne, takie jak osławiony V Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego Warszawa Praga Północ. Efekty tego są widoczne. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia WHO średnio co dwie godziny kolejny polski mężczyzna popełnia skutecznie samobójstwo w Polsce. W ostatnich latach statystyki te są w przypadku Polski coraz gorsze. Pod względem liczby samobójstw wśród mężczyzn Polska jest najgorszym krajem w Europie. Na 195 krajów świata więcej samobójstw mężczyzn niż w Polsce jest jedynie w 11 krajach świata. Mniej samobójstw mężczyzn jest w 183 krajach świata! Dla porównania w przypadku samobójstw polskich kobiet statystyki są dokładnie odwrotne. Więcej samobójstw kobiet jest w 104 krajach świata. Na Facebooku znaleźć można strony zrzeszające grupy ojców, których byłe partnerki oraz sfeminizowane sądy rodzinne brutalnie odizolowały od dzieci. Regularnie tam kogoś sędziny rodzinne i decydenci nie wyciągają z tych statystyk żadnych wniosków. Krytyka polskiego sądownictwa rodzinnego jest wszechobecna nawet w środowisku sędziowskim ale sędziny rodzinne się tym nie ojcowskie w zderzeniu z polskim aparatem represji i wojującym feminizmemPolski ojciec po odebraniu dzieci jest permanentnie masakrowany przez sądy rodzinne i ich pomocników a więc: sądy karne, sądy majątkowe, komorników, syndyków, opiekę społeczną, prokuraturę i policję. W efekcie polski ojciec staje się zaszczutym bankrutem kryjących się przed egzekutorami i prokuratorami. Jego dzieci stają się półsierotami, które wzorce męskiego zachowania czerpią z ulicy. Na tym wszystkim doskonale żerują ludzie powiązani z uberkastą. W dyskursie publicznym, a szczególnie w mediach lansuje się stereotypy i podsyca antagonizmy. Promowany jest stereotypowy obraz kobiety odchodzącej od swojego męża, jako ofiary przemocy domowej, którą trzeba wesprzeć wszelkimi metodami w walce z byłym feministycznej procedurze tzw. niebieskiej karty objawami męskiej przemocą są już np. ograniczanie kontaktów, kontrolowanie czy krytykowanie. W efekcie takiego podejścia, w niektórych małych miejscowościach ponad połowa mężczyzn ma już niebieskie karty. Wszystkiemu sprzyjają nowe feministyczne trendy jakie panoszą się w przestrzeni publicznej. Z mediów non stop hejtują feministki, zwolenniczki aborcji np: Barbara Nowacka, Katarzyna Lubnauer, Wanda Nowicka czy Kamila Gasiuk Pihowicz. Organizują uliczne anty męskie marsze zwane manifami z histeryczną propagandą, waleniem w gary i uroczystym paleniem kukły alimenciarza. Wiele z tych wojujących kobiet manifestuje troskę o dobro dzieci a jednocześnie chcą mieć możliwość aborcji zawsze, wszędzie i pod wpływem chwili. O zgodzie ojca dziecka w tej kwestii nie powiedziano jeszcze nigdzie nawet przedstawiany jest zawsze jako agresor i oprawca, którego trzeba odciąć od dzieci oraz „dojechać” alimentami, komornikiem, policją i karami z kodeksu karnego. Najważniejszą rolę w budowania takiego świata odgrywają polskie sądy rodzinne wykorzystujące Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy z 1964 roku, w którym większość zapisów przepisano ze stalinowskiego prawa Związku Socjalistycznych Republik feministycznemu podejściu do polskich ojców sprzyja skrajne sfeminizowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Przykładowo, Sąd Rodzinny Warszawa Praga Północ zatrudnia 10 sędzin rodzinnych. Nie ma tam ani jednego sędziego mężczyzny. Podobnie jest w innych sądowych wydziałach rodzinnych w całej Polsce. Identyczna dyskryminacja jest w przypadku policji i prokuratury. Wszelkie sprawy rodzinne są tam prowadzone tylko i wyłącznie przez kobiety. Polski wymiar sprawiedliwości i organa ścigania prezentują wyłącznie kobiecy stereotypowy i bardzo często niestety po prostu szowinistyczny punkt kodeks cywilny sankcjonuje porwania rodzicielskiePolskie regulacje prawne i polityka społeczna sprzyjają odbieraniu ojca dzieciom. Patologia zaczyna się od absolutnie szkodliwego art. 26 § 2 kodeksu cywilnego, wymyślonego jeszcze przez urzędników Józefa Stalina w połowie zeszłego wieku. Art. 26 § 2 polskiego kodeksu cywilnego brzmi: „Jeżeli władza rodzicielska przysługuje na równi obojgu rodzicom mającym osobne miejsce zamieszkania, miejsce zamieszkania dziecka jest u tego z rodziców, u którego dziecko stale przebywa. Jeżeli dziecko nie przebywa stale u żadnego z rodziców, jego miejsce zamieszkania określa sąd opiekuńczy. ”. Taki zapis w prawie powoduje, że w sytuacji konfliktu i zbliżającego się rozwodu należy po prostu jak najszybciej uprowadzić dziecko i zamieszkać z nim z dala od drugiego rodzica. Dzięki temu, w sytuacji gdy władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, a więc jeszcze przed rozwodem, sąd już na pierwszej rozprawie rozwodowej w trybie zabezpieczenia ustali praktycznie na zawsze miejsce zamieszkania dziecka u rodzica porywacza. Krótko rzecz ujmując – kto pierwszy ten lepszy. Art. 26 § 2 jest powszechnie wykorzystywany przez matki właścicielki do usankcjonowanych prawnie uprowadzeń rodzicielskich. Dzięki temu obecnie ponad 4 miliony polskich dzieci jest półsierotami bez zaoczne zabezpieczanie alimentów przez polskie sądyKobieta po uprowadzeniu dziecka wnosi natychmiast o ustalenie alimentów od byłego męża na siebie i dzieci. Przecież jej poziom życia nie może ulec zmianie. Wedle teorii alimenty na dzieci powinny być ustalone zgodnie z rzeczywistymi możliwościami zarobkowymi ich ojca i rzeczywistymi potrzebami dzieci. Kwestie te można ustalić jedynie na drodze procesowej, a więc trzeba by przesłuchiwać strony, świadków, zapoznawać się z dowodami i takie tam… Problem w tym, że polskie sądownictwo w kwestiach rodzinnych jest opieszałe, zacofane, niewydolne, nieporadne. Ustalenia procesowe mogłyby trwać nawet i dwa lata, a matka właścicielka dzieci oraz ludzie uberkasty potrzebują pieniędzy i majątku ojca niezwłocznie. Polski sądownictwo rozwodowe poradziło sobie więc i z tym problemem dzięki instytucji postanowienia zabezpieczającego zabezpieczające to taki wytrych w prawie cywilnym, który pozwala sądowi postanowić na czas trwania procesu wszystko o co tylko wnioskuje matka właścicielka dzieci i co tylko mu się spodoba, bez przesłuchiwania stron, świadków, bez przeprowadzania dowodów, bez niczego. Na dodatek takie zabezpieczenie obowiązuje natychmiast z chwilą ogłoszenia. Nie wstrzymuje go żadne słuszne czy niesłuszne efekcie, alimenty orzekane są błyskawicznie, obowiązują od razu, a ich wysokość jest uchwalana przez polski sąd jedynie na podstawie wniosku matki właścicielki dzieci z uwzględnieniem tzw. dobrostanu uberkasty. Jeżeli matka dzieci napisze do sądu, że ojciec dzieci zarabia dwa razy więcej niż w rzeczywistości to sąd rodzinny lub rozwodowy tego nie będzie nigdzie weryfikował tylko ustali natychmiast w trybie zabezpieczenia alimenty miesięczne na dzieci przekraczające możliwości zarobkowe ojca. Znam wiele przypadków ustalania w ten zaoczny sposób alimentów na dwójkę lub trójkę dzieci, wyższych niż zarobki ojca. Z moich doświadczeń wynika, że w kwestii alimentów, sędzina rodzinna często już na początku wie co orzeknie na koniec procesu, więc zazwyczaj jej postanowienia zabezpieczające podtrzymywane są potem w wyroku majątków porozwodowych przez tandem hienPolski sąd rozwodowy ustala alimenty w trybie zabezpieczenia zanim jeszcze na oczy zobaczy ojca dzieci, nie mówiąc już o wysłuchaniu jego racji na rozprawie. W praktyce polega to na tym, że alimenciara wnosi o rozwód do sądu i w pozwie rozwodowym wnioskuje oczywiście o zabezpieczenie alimentów. Sędzina od rozwodów zabezpiecza alimenty natychmiast bez wysłuchania ojca dzieci. Takie postanowienie sądu o alimentach, na podstawie art. 333 kodeksu postępowania cywilnego, jest opatrzone od razu klauzulą wykonalności dla komornika uberkasty. Tak więc polska alimenciara dostaje na „dobry start” w pakiecie postanowienie o alimentach oraz tytuł wykonawczy do tego by mogła jeszcze tego samego dnia pójść do komornika uberkasty i poszczuć go na ojca dzieci. Komornik uberkasty wszczyna więc egzekucję, zanim jeszcze tatuś dzieci dowie się w ogóle o rozwodzie i alimentach. Tak właśnie było w moim samobójstw mężczyzn do samobójstw kobietMoje alimenty zostały ustalone w trybie zabezpieczenia, natychmiast po wniesieniu przez żonę pozwu rozwodowego 1 marca. 9 marca sąd wysłał mi pozew rozwodowy. 10 marca powinienem już wpłacić pierwsze alimenty. Nie mogłem ich wpłacić bo nie wiedziałem nawet, że mam nałożony taki obowiązek. W efekcie żona poszła do komornika, który wszczął egzekucję zanim w ogóle dowiedziałem się o rozwodzie, nie mówiąc już o alimentach. Aby zrobienie z ojca dłużnika się udało sąd musi dopilnować dwóch kwestii technicznych: alimenty muszą być zabezpieczone dokładnie na początku miesiaca, a samo postanowienie wysłane tak by nie dotarło do ojca przed datą pierwszej raty. W moim wypadku tak to właśnie zostało zrealizowane. Czysty rozbój w obliczu wpychania w długi jest świetnie zorganizowany i dokładnie zaplanowany przez uberkastę. Dzieci są tu tylko pretekstem. Chodzi głównie o korupcyjny proceder przejmowania majątków porozwodowych. Rozwód z poczuciem niesprawiedliwości i ustalone po zbójecku alimenty doprowadzają do bankructwa oboje byłych małżonków. Wtedy dopadają ich egzekutorzy uberkasty – komornik z syndykiem, nazywani też grabarzami lub hienami. Udziały ojca w majątku wspólnym przejmuje komornik uberkasty. W moim przypadku jest to komornik Renata Delert. Po udziały matki wysyłany jest syndyk wyznaczonymi przez uberkastę do spraw przejmowania majątków upadłościowych na obszarze Warszawy i okolic jest młode małżeństwo: syndyk Marcin Krzemiński i jego żona syndyk Jolanta Ogorzałek Krzemińska. Sędziowie warszawscy zlecają im do prowadzenia więcej spraw niż ponad połowie pozostałych syndyków razem wziętych. Wszystkie upadłości z Warszawy i okolic są prowadzone w dwóch specjalnych wydziałach upadłościowych Sądu Rejonowego dla Warszawy. Są to XVIII Wydział Gospodarczy ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych oraz XIX Wydział Gospodarczy ds. upadłościowych i Polska została podzielona na rejony obsługiwane przez konkretnie wskazanych syndyków uberkasty. Przykładowo w pobliskim Płocku pomazańcami uberkasty jest młode małżeństwo Piotr Kubera i Anna Kubera (80% postępowań). Jeżeli Piotr Kubera nie daje rady przejąć czegoś w Płocku to tamtejszy sędzia wyznacza syndyka Marcina Krzemińskiego z Warszawy. Miejscowi syndycy mogą tylko sobie popatrzeć i pozazdrościć, że nie mieli szczęścia trafić do w momencie uruchomienia przez alimenciarę komornika uberkasty, wszelkie wpłaty alimentów należy robić do jego kancelarii. Od tego momentu wpłata powinna być powiększana o dolę komornika. W praktyce jest to prawie 20% więcej. Potem majątek rozwodników jest przejmowany i wyprzedawany za bezcen ludziom uberkasty. W całym procederze komornicy mają wsparcie ze strony współpracujących z nimi sędziów cywilnych takich jak sędzia Rafał Zgliński pomagający komornikowi Renacie Delert na Pradze Północ. Uzyskane środki tylko w niewielkim stopniu zaspokajają wierzycieli np. dzieci. Większość wypłacana jest w formie nielimitowanych wynagrodzeń syndyka, komornika, rzeczoznawców alimentacyjny jako darmowa siła robocza dla firm powiązanych z uberkastąW Polsce obowiązek alimentacyjny na dzieci jest oderwany od prawa do kontaktów z nimi. Matka właścicielka może zupełnie bezkarnie utrudniać ojcu kontakty z dziećmi i nie ponosi za to żadnej kary a on alimenty płacić musi pod groźbą surowej kary, nawet jeżeli stracił pracę. Utrata pracy podczas płacenia alimentów jest w polskich sądach zawsze kwalifikowana jako ukrywanie zarobków. Ojciec, który nie wyrabia się z płaceniem alimentów jest świetnym materiałem do ukarania go tzw. darmowymi pracami społecznymi. Jak powszechnie wiadomo prace społeczne skazanych alimenciarzy są często realizowane dla firm prywatnych należących do ludzi powiązanych z uberkastą, która ich skazała. W moim przypadku Sąd Karny Pragi Północ wysłał mnie do odpracowania kary do firmy oskarżanej o liczne oszustwa. Firma ta jest powiązana z samorządem Białołęki i politykami Platformy Obywatelskiej Koalicja Obywatelska. Miałem tam świadczyć bez wynagrodzenia nielegalne usługi taksówkowe dla firm Uber i ludzi uberkasty na reglamentowaniu dzieciom kontaktów z ojcemUberkasta wypracowała również metody zarabiania na reglamentowaniu dzieciom kontaktów z ojcem. Sąd Rodzinny w Polsce zachęca matki właścicielki do jak najszerszego utrudniania kontaktów ojca z dziećmi, gdyż taka sytuacja niesie ze sobą spore możliwości dodatkowego zarobku dla ludzi uberkasty. Im większy konflikt byłych małżonków tym więcej zarabiają. Utrudnianie kontaktów przez matki właścicielki prowadzi do licznych procesów w sądach rodzinnych. Na takich procesach zarabiają ludzie powiązani z sądownictwem rodzinnym, a więc adwokaci lub biegli pedagodzy, psycholodzy, psychiatrzy działający na zlecenie lub zatrudniani w Opiniodawczych Zespołach Sądowych sędzin rodzinnychOpiniodawcze Zespoły Sądowych Specjalistów OZSS do niedawna nazywały się Rodzinnymi Ośrodkami Diagnostyczno Konsultacyjnymi RODK. Jest to instytucja powołana do działania w czasach głębokiego komunizmu. Zajmowała się początkowo nieletnimi przestępcami oraz nieletnimi opozycjonistami. Z czasem wzięła się za opiniowanie w kwestiach opiekuńczych, rodzinnych i rozwodowych, stając się obok sądów rodzinnych, najbardziej feministyczną i antyojcowską instytucją polskiego zatrudniony w RODK OZSS musi regulaminowo wyrobić roczną normę ilości badań. Jeszcze do niedawna norma 90 badań była urzędowo zapisana w oficjalnych standardach działania ośrodków. Sędzina rodzinna stara się więc pomóc biegłym OZSS RODK w wyrobieniu normy naganiając wszelkimi metodami materiał badawczy. W zamian otrzymuje badanie spreparowane pod z góry założoną tezę, że konkretny badany ojciec jest zbędny w życiu dziecka. Badanie w RODK OZSS nadaje tej tezie powagę tezy udowodnionej badaniu w RODK OZSS dostaje się rachunek na ponad tysiąc złotych do zapłaty. Jeżeli ojciec nie zapłaci to sprawa idzie do egzekucji komorniczej. Im więcej bałaganu w kontaktach ojców z dziećmi tym więcej pieniędzy można wyciągnąć od kontaktów złotym interesem dla kuratorów rodzinnychKolejną grupą pracowników sądów rodzinnych, która świetnie zarabia na utrudnianiu przez matki właścicielki kontaktów ojców z dziećmi są kuratorzy rodzinni. Matka właścicielka dzieci nie wydaje ich ojcu na kontakt, więc ojciec szuka pomocy w sądzie rodzinnym. Na rozprawie matka dzieci wszystkiemu zaprzecza więc mamy słowo przeciwko słowu i wtedy sędzina nakazuje przydzielenie do kontaktów kuratora jako rzekomo bezstronnego rodzinny może przydzielić kuratora tylko na moment przekazania dziecka ojcu lub na cały czas kontaktu. W obu przypadkach kurator dostaje dodatkowe extra wynagrodzenie (poza zwykłym wynagrodzeniem ze stosunku pracy). W przypadku obecności kuratora podczas całego kontaktu wynagrodzenie to jest wyższe i wynosi ponad 190 zł za kontakt. W związku z tym sędziny rodzinne dużo chętniej wciskają ojcu kontakty z dziećmi z konieczną obecnością kuratora podczas całego uzasadnienie przydzielenia kuratora na czas całego kontaktu można znaleźć zawsze np. wystarczy, że matka właścicielka stwierdzi jednostronnie, że ojciec przychodzi po alkoholu, albo dziecko wróciło z płaczem od tatusia albo że bolał go brzuch lub wróciło głodne. Sędzina rodzinna ciągle myśli o tym jak dać zarobić kuratorom uberkasty i jak tylko usłyszy takie zarzuty matki właścicielki dzieci to natychmiast stwierdza, że zweryfikować te zarzuty może jedynie bezstronny obserwator sądu rodzinnego i zarządza konieczną obecność kuratora podczas całego kontaktu. Od tego momentu tatuś ma już tylko widzenia ze swoimi dziećmi przy strażniku sądowym. Mniej więcej tak jak to się odbywa w zakładzie karnym, a nawet gorzej bo podczas pobytu w więzieniu widuje się czasami dzieci swobodnie podczas kuratora podczas kontaktów z dziećmi są również w polskim sądownictwie popularnym sposobem karania ojców nie uznających bezwzględnej władzy polskich sądów rodzinnych nad jego własnymi dziećmi i życiem rodzinnym. Mnie przedzieliła kuratora do kontaktów z dziećmi sędzia Paulina Asłanowicz z Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Była żona przedstawiła jej materiały, w których ostro ale słusznie krytykowałem polskie sądownictwo rodzinne. Sędzia Paulina Asłanowicz się z tym zapoznała i ukarała mnie oraz moje dzieci strażnikiem sądowym na wiele lat, niszcząc przy tym nasze życie. Obecnie moje relacje z dziećmi są już nie do rodzinny inkasuje extra wynagrodzenie w wysokości prawie 200 zł za asystę podczas kontaktu ojca z dziećmi nawet w sytuacji, gdy matka właścicielka dzieci nie otworzy drzwi i nie wyda dzieci na kontakt. Wtedy dla kuratora jest nawet lepiej bo zarabia prawie 200 zł w kilka minut. Tak właśnie wygląda to od wielu miesięcy, w moim jeden kurator jest w stanie obskoczyć kilka takich niezrealizowanych kontaktów w ciągu dnia. Oprócz tego ma również kilku-minutowe asysty przy przekazaniu dzieci. Najlepsi kuratorzy w biznesie rodzinnym potrafią wyrobić nawet 1000 zł takiej extra pensji dziennie. Wynagrodzeniem tym zwykle obarczany jest ojciec dziecka. Wielu ojców jednakże ma komorników alimentacyjnych i jest oswojonych z długami, więc po prostu za kuratora nie zapłacą. Polskie sądy rodzinne poradziły sobie i z tym problemem. W takiej sytuacji zarządza się wypłatę kasy z budżetu państwa, a więc z pieniędzy środowiskowe jako sposób na uwiarygadnianie kłamstw i oszczerstwKolejną extra kasę kuratorzy otrzymują również za tzw. wywiady środowiskowe. Sędziny rodzinne zarządzają te wywiady praktycznie przy każdej sprawie, czasami nawet dwa razy. Taki wywiad w praktyce polega na tym, że pani kurator idzie na kawę do matki właścicielki i spisuje w formie notatki służbowej jej wynurzenia na temat tego jaki to jej były mąż był łobuzem. Wynurzenia te kurator przenosi na urzędowy papier opatrzony pieczęcią kuratora zawodowego i zanosi do sądu rodzinnego. Od tego momentu oszczerstwa i pomówienia stają się wiarygodnym dowodem, na który sędzina może się powołać oddalając wszelkie wnioski ojca dzieci. Interes jest obustronny. Kurator rodzinny uwiarygadnia kłamstwa o ojcu dzieci, a w zamian może liczyć na kolejne dodatkowo płatne zlecenia od sądu rodzinnego. Im bardziej anty ojcowskie notatki sporządza kurator tym jest lepszy i ma więcej zleceń od sędzin gorzej się dzieje w rodzinie, tym lepiej żyją ludzie biznesu rodzinnegoReasumując, im gorsze są relacje w rodzinach tym więcej zarabiają na tym ludzie powiązani z tzw. biznesem rodzinnym. Ludzie ci zrobią wszystko aby w tych rodzinnych relacjach było jak najgorzej bo z tego świetnie wskazują statystyki dzieci bez ojca chowają się gorzej i sprawiają o wiele więcej problemów. Brak kontaktu z ojcem jest naturalnie niezgodny z dobrem dziecka. Jest natomiast całkowicie zgodny z interesem ludzi żerujących na problemach rodzinnych. Dzieci z problemami to przecież kolejne okazje do zarobienia na poradach adwokackich, opiniach biegłych, wywiadach środowiskowych, asystach kuratorów. Część środowiska powiązanego z sądami rodzinnymi ewidentnie żeruje na tragediach dzieci i ich ojców.
Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie ul. Poligonowa 3 04-051 Warszawa tel. 22 417-72-72 e-mail: kontakt@ NIP 527-24-63-389 REGON 140039870 Właściwość Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie obejmuje następujące Sądy Rejonowe: Sąd Rejonowy w Legionowie – dla miasta Legionowa oraz gmin: Jabłonna, Nieporęt, Serock, Wieliszew; Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim - dla miasta Nowy Dwór Mazowiecki oraz gmin: Leoncin, Pomiechówek, Zakroczym i Czosnów; Sąd Rejonowy w Otwocku – dla miast Józefów i Otwock oraz gmin: Celestynów, Karczew, Kołbiel i Wiązowna; Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie – dla dzielnic: Białołęka, Praga Północ, Targówek; Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie – dla dzielnic: Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła; Sąd Rejonowy w Wołominie – dla miast: Kobyłka, Marki, Ząbki, Zielonka oraz gmin: Dąbrówka, Jadów, Klembów, Poświętne, Radzymin, Strachówka, Tłuszcz, Wołomin. Informacje dot. działalności Sądu: przedmiot działalności i kompetencje, sposób przyjmowania i załatwiania spraw, prowadzone rejestry, ewidencje i archiwa, majątek Sądu, historia Sądu. metryczka Wytworzył: Marzena Okoniewska-Sobczyk Data wytworzenia: Opublikował w BIP: Marzena Okoniewska-Sobczyk Data opublikowania: 00:00 Ostatnio zaktualizował: Katarzyna Brogosz Data ostatniej aktualizacji: 07:21 Liczba wyświetleń: 60150
v wydział rodzinny i nieletnich warszawa praga północ